BRACIA DOBRZYŃSCY - FRATRES MILITES CHRISTI DE DOBRIN - Komandoria Krakowska

Forum BRACIA DOBRZYŃSCY Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Krzyżowcy z rodu Piasta


 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BRACIA DOBRZYŃSCY Strona Główna -> POWIĄZANE Z ZAKONEM (cosas conectadas con la orden)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

BRAT BRUNON
BRAT RYCERZ




Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KRAKÓW
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:02, 24 Wrz 2007    Temat postu: Krzyżowcy z rodu Piasta

Na początku XIII w. ziemie Mazowsza, Kujaw i Pomorza nawiedziła seria łupieżczych najazdów. Plemiona pogańskich Prusów wykorzystały osłabienie Polski, przechodzącej wtedy okres rozbicia dzielnicowego. Krwawe rajdy barbarzyńców z północy rychło spustoszyły całe pogranicze. Polscy książęta, miast zapewnić bezpieczeństwo swym poddanym, zaangażowali się tymczasem w bezsensowną, bratobójczą wojnę...

27 listopada 1095 r. na synodzie w Clermont Ojciec Święty Urban II wezwał do obrony Grobu Pańskiego przed muzułmanami, którzy "zniszczyli ołtarze, plugawiąc je swymi niegodnymi czynami. Obrzezali chrześcijan, obryzgując krwią ołtarze i oblewając nią chrzcielnice. Tym zaś, których chcieli udręczyć haniebną śmiercią, rozcięli brzuchy, wydarli z nich jelita i przywiązali je do pala, następnie pognali nieszczęsnych naokoło, biczując ich, aż ich zabili - leżących na ziemi z wystającymi wnętrznościami..."

Papieski apel o zorganizowanie zbrojnej wyprawy, celem wyzwolenia Ziemi Świętej, spotkał się z żywiołową reakcją zgromadzonych. Rozległ się potężny krzyk: "Deus lo volt! - Bóg tak chce!"

Tak rozpoczęła się epoka krucjat - zbrojnych pielgrzymek (w średniowiecznej łacinie słowa crucesignatus - krzyżowiec oraz peregrinus - pielgrzym były synonimami!), wymierzonych zrazu w mahometan, potem zaś i w innych wrogów Kościoła - pogan, heretyków, także osób obłożonych klątwą.

Idea wypraw krzyżowych spotkała się z żywym oddźwiękiem także na ziemiach polskich. Wprawdzie zachowane źródła skąpo informują o krucjatowym zaangażowaniu naszych przodków, uważa się jednak, iż był on wcale niemały. Odnotowano wszak obecność Lechitów wśród uczestników Drugiej, Trzeciej i Piątej Krucjaty Lewantyńskiej, jak też w pomniejszych wyprawach. W szeregach obrońców Grobu Pańskiego znalazło się przynajmniej dwóch książąt piastowskich, Henryk Sandomierski i Kazimierz Opolski, obaj z licznymi hufcami.

Pewne cechy wojny religijnej miały też boje Bolesława Krzywoustego z Pomorzanami (1102-1122). Jego syn Mieszko Stary, na czele pokaźnych zastępów, dołączył do krucjaty przeciw Słowianom Połabskim (1147). Cztery dekady później Leszek Czarny przyjął krzyż, wraz z małopolskim rycerstwem, przeciw najeźdźcom mongolskim. Przez prawie pół wieku (1217-1261) lechiccy wojownicy, w tym co najmniej sześciu książąt piastowskich, angażowali się w krucjaty pruskie.

Ochronę pogranicza przed atakami Prusów polscy władcy usiłowali powierzyć zakonom rycerskim - joannitom, kalatrawensom, braciom dobrzyńskim, wreszcie Krzyżakom (dziś rozmaici pismacy zgłaszają do księcia Konrada Mazowieckiego pretensje, że ten, sprowadzając Krzyżaków w Roku Pańskim 1226 nie przewidział, iż wystąpią oni przeciw Polsce 82 lata później...).

Celem napaści pogan byli też Prusowie nawróceni na chrześcijaństwo oraz działający wśród nich misjonarze-cystersi. W 1217 r. Ojciec Święty Honoriusz III zezwolił biskupowi Chrystianowi na powołanie wojsk krzyżowych, chroniących pruskich neofitów, zaś rycerstwu z "dwóch księstw Polski, które są w bliskim sąsiedztwie pogan" na wypełnienie ślubów krucjatowych przez uczestnictwo w odpieraniu pogańskich najazdów.

Pierwsze krucjaty pruskie, przeprowadzone szczupłymi siłami, nie dały namacalnych rezultatów. Poganie rośli w siłę, a ich napady stawały się coraz zuchwalsze. Jakby nie dość było nieszczęść, między władcami piastowskimi wybuchła wojna domowa. W skrytobójczym zamachu zginął Leszek Biały. Władysław Laskonogi ratował się ucieczką na Śląsk, gdzie zginął haniebną śmiercią. Henryk Brodaty prowadził zażartą walkę z Konradem Mazowieckim o dzielnicę małopolską, zaś z Władysławem Odonicem o Wielkopolskę...

Hierarchia Kościoła z arcybiskupem gnieźnieńskim Pełką na czele pospieszyła z mediacją. Prośbą, rzeczowym argumentem, a nieraz i groźbą ekskomuniki przywodzono wojowniczych Piastów do stołu rokowań. Ci, jak krnąbrne dzieci, zrywali układy, wszczynali waśnie i krwawe zatargi, zdając się nie dostrzegać nadciągającego z zewnątrz niebezpieczeństwa...

A jednak idee krucjatowe miały ogromną moc, zmuszając do stanięcia w jednym szeregu nawet najzagorzalszych przeciwników. Na przełomie stycznia i lutego 1235 r. wyruszyła do Prus wielka wyprawa krzyżowa. Pięciu książąt piastowskich, jak i dwóch pomorskich władców, złożyło uroczyste śluby i przyjęło znak krzyża. Z dzielnicy wielkopolskiej przybył Władysław Odonic, dux Polonie. Henryk Brodaty wiódł rycerstwo małopolskie. Kazimierz Konradowic reprezentował Kujawy. Henryk Pobożny prowadził hufce śląskie. Wraz z nimi stanęli: Konrad Mazowiecki, Świętopełk Gdański i brat jego, Sambor Lubiszewski, a także krzyżacki mistrz krajowy Herman Balk. Siły sojuszników tworzyły armię, "jaka nigdy jeszcze nie była widziana w Prusach" (Dusburg). Najpotężniejsza w XIII wieku koalicja polsko-pomorska niosła krzyż w głąb wrogich, pogańskich krain.

Nad rzeką Dzierzgoń napotkano główne siły pruskie. Wojska pomorskie dokonały manewru oskrzydlającego, wychodząc na tyły wroga. Bitwa zamieniła się w pogrom pogan. Na pobojowisku naliczono ponad pięć tysięcy poległych nieprzyjaciół. Potęga Prusów była złamana. "Krzyżowcy z radością, chwaląc łaskę Zbawiciela, powrócili do swoich krajów" (Dusburg).

Wiara w Chrystusa była w Polsce epoki piastowskiej płomieniem, który łatwo mógł zgasnąć. Nie minęło wiele lat od chrztu Mieszka I, gdy dała znać o sobie reakcja pogańska - buntownicy mordowali biskupów i księży, palili kościoły, przywracali stare wierzenia. Kraj pustoszyły najazdy pogańskich sąsiadów - Pomorzan, Prusów, Litwinów, Jaćwingów, potem Mongołów. Kontakty z Niemcami - marchiami wschodnimi, cesarstwem, Zakonem Krzyżackim - posługującymi się religią iście po bizantyjsku, również mogły wprowadzić zwątpienie w niejedno serce. Sami wreszcie mieszkańcy kraju nad Wisłą i Wartą, z ich władcami na czele, dalecy byli od doskonałości.

A przecież to w tamtych wiekach - gdy możni i prosty lud z uwagą wsłuchiwali się w słowa misjonarzy, gdy pod toporem rębacza padały chramy i "święte" dęby, a zbrojni wojownicy strzegli niespokojnego pogranicza - to właśnie wtedy kładziono mocne fundamenty pod przyszłe przedmurze chrześcijaństwa.

Andrzej Solak


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

BRAT BRUNON
BRAT RYCERZ




Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KRAKÓW
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:28, 13 Gru 2007    Temat postu:

Władysław Wygnaniec (część historyków opowiada się za Bolesławem Wysokim, lub Henrykiem Sandomierskim) 1147-1149 Udział w II wyprawie krzyżowej, pod dowództwem cesarza niemieckiego Konrada III. Zgodnie z przekazem bizantyjskiego kronikarza Joanisa Cinnami'ego wraz z cesarzem na wyprawę krzyżową (rozpoczętą w maju) udał się "książę Lechów".

Władysław Wygnaniec (?) 1147-1149 Prawdopodobny udział w II wyprawie krzyżowej, pod dowództwem cesarza niemieckiego Konrada III.

Mieszko Stary 1147 Udział w krucjacie przeciwko Słowianom Połabskim, pod dowództwem margrabiego Marchii Północnej Albrechta Niedźwiedzia oraz margrabiego Miśni, Konrada. Mieszko, w początkach sierpnia, przyprowadził do Magdeburga (punktu zbornego wyprawy) około 20000 wojowników. Krucjata ruszyła na ziemie Lutyków, ale nie doszło do walnej bitwy. Spustoszono wiele osad, a także oblegano warowne grody w Małchowie i Dyminie. Krzyżowcy dotarli pod Szczecin, którego oblężenia zaniechano: mieszczanie wywiesili na murach krzyże i wysłali do napastników swego katolickiego biskupa, Wojciecha. Wyprawa trwała kilka tygodni i zakończyła się prawdopodobnie na (czczych) przyrzeczeniach przyjęcia chrześcijaństwa przez księcia Niklota.

Henryk Sandomierski 1154-1155 Książę przybył do Jerozolimy w 1154 roku, gdzie złączył się z rycerstwem Baldwina [III] króla jerozolimskiego i z wielką odwagą i poświęceniem walczył przeciwko Saracenom... Zabawiwszy tam rok cały i straciwszy znaczną liczbę rycerzy, już to w boju poległych, już odmienności powietrza znieść nie mogących, wrócił zdrowo do ojczyzny.

Bolesław Kędzierzawy,

Henryk Sandomierski 1166 Wyprawa krzyżowa do Prus, zakończona śmiercią Henryka Sandomierskiego; Zebrawszy więc razem liczne wojsko najlepiej wyćwiczonych [ludzi Bolesław] gotuje się do najazdu na prowincje Getów żadną wprawdzie sztuką nie obwarowane, lecz niedostępne z powodu naturalnego położenia. U samego wstępu jest matecznik zewsząd zarosły gąszczem ciernistych krzaków, gdzie pod zielenią trawy kryje się otchłań błotnej smoły. Zwiadowcy i przewodnicy wojsk zapewniają, że znaleźli niezawodną krótszą drogę przez knieje; byli bowiem i nieprzyjaciół podarkami przekupieni, i o zasadzce na swoich powiadomieni. Tędy po wąskiej ścieżce gnają na wyścigi pierwsze szeregi doborowego wojska, gdy [nagle] z zasadzki wyskakują z obu stron nieprzyjaciele; i nie tylko z dala rażą pociskami, jak to kiedy indziej czynić zwykli, lecz jak gdyby w tłoczni ściśniętych prasą rozgniatają. A ci tymczasem samorzutnie jak dziki rzucają się na zjeżone dzidy, jedni z żądzy zemsty, drudzy z chęci spieszenia na pomoc; i więcej ich pada pod ciężarem własnego natłoku niż od ciosów oręża. Niektórych zbroją obciążonych pochłonęła głębia rozwartej otchłani; inni ponoszą śmierć zaplątawszy się w zarośla i krzaki cierniste, [a] wszystkich ogarnia mrok szybko zapadającej nocy. Tak przez zdradziecki podstęp przepadło bitne wojsko! Tak zmarniała w niedorzecznej wojnie dzielność wspaniałych rycerzy! Wymowa najwymowniejszych nie starczyłaby, żeby chociaż powierzchownie napomknąć, a cóż dopiero szerzej opowiedzieć o ich imionach, osobach, szlachetnym pochodzeniu, rodowodzie, o godnościach, dzielności, skrzętności, dostatkach! Aż po dziś dzień różni ludzie na różne sposoby ich opłakują.

Henryk Pobożny (część historyków opowiada się za Władysławem Odonicem, lub Kazimierzem opolskim) ok.1218-1221 Udział w wyprawie króla węgierskiego Andrzeja II (tzw. V krucjata), która w 1218 roku zdobyła Damiettę w Egipcie.
Henryk Brodaty,
Konrad Mazowiecki 1222 Wyprawa krzyżowa do Prus (na ziemię chełmińską), zorganizowana dzięki apelowi papieża Honoriusza III; W ciągu tych lat, gdy Prusowie i inne pogańskie ludy zbytnio dały się we znaki ziemiom wspomnianego księcia mazowieckiego Konrada, wspomniany Konrad wezwał na pomoc sobie bratanka swego, Henryka Brodatego, wspomnianego księcia śląskiego. Henryk Brodaty nakazał odbudowanie grodu w Chełmnie i obsadził go śląską załogą. Wyprawa przedsięwzięta została latem i zakończyła się już w początkach sierpnia, do czego przyczynił się zapewne najazd Prusów na Płock.

Henryk Brodaty,
Konrad Mazowiecki,
Leszek Biały 1223 Wyprawa krzyżowa do Prus (przy wsparciu Świętopełka Gdańskiego oraz Warcisława, książąt pomorskich).

Henryk Brodaty,
Konrad Mazowiecki,
Władysław Odonic,
Henryk Pobożny,
Kazimierz Konradowic 1234 Wielka wyprawa krzyżowa książąt piastowskich (oraz Świętopełka Gdańskiego, Sambora Lubiszewskiego i Krzyżaków Hermana Balka) przeciwko Prusom. Trwała trzy tygodnie (styczeń/luty) i została zwieńczona zwycięstwem w bitwie nad rzeką Dzierzgonią oraz wybudowaniem grodu w Kwidzynie. Po bitwie Krzyżacy poinformowali Konrada Mazowieckiego, iż planują zorganizować własne państwo na terenie Prus. Plan ten poparł Henryk Brodaty (poprosił swego stryja Konrada, aby zechciał na stałe przyznać Krzyżakom wspomnianą ziemię chełmińską).

Bernard Stateczny świdnicko-jaworski, Bolko II ziębicki 1322 Udział w krzyżackiej zimowej rejzie przeciwko Żmudzinom. Wyprawa wyruszyła z Królewca 7 lutego. Poczty książąt śląskich wzięły udział w pustoszeniu okolic Wejuki, Rosienia i Erjagoły. Zdobyty został gród Pisten nad Niemnem, którego załoga obiecała wierność Zakonowi Krzyżackiemu (ostatecznie jednak słowa nie dotrzymała). Wyprawa powróciła do Królewca już 28 lutego.

Bolesław Pierworodny, książę niemodliński 1329 Udział w krzyżackiej zimowej (styczeń, luty) rejzie przeciwko Żmudzinom, dowodzonej przez króla czeskiego Jana Luksemburskiego i wielkiego mistrza krzyżackiego Wernera von Orseln. Krzyżowcy zdobyli 5 grodów: Sisditen, Gród Giedymina, Gieduże, Oukaym i Miedwiagołę. Pod Medwiagołą Jan Luksemburski darował życie ok. 6000 Żmudzinom za cenę przyjęcia chrztu. Po odejściu jednak wojsk krzyżowców ludność miejscowa powróciła do starych wierzeń. Wyprawa została zakończona przedwczeście z powodu dywersyjnego najazdu Władysława Łokietka na ziemię chełmińską.

Wacław, książę legnicki 1336-1337 Udział w zimowej rejzie przeciwko Żmudzinom, dowodzonej przez króla czeskiego Jana Luksemburskiego. Krzyżowcy szybko wycofali się ze Żmudzi, a powodem były niezamarznięte bagna i inne tereny podmokłe, uniemożliwiające poruszanie się jednostek ciężkozbrojnych.

Henryk V Żelazny, Mikołaj Mały ziębicki ok.1357 Pielgrzymki m.in. do Grobu Chrystusa i innych miejsc związanych z chrześcijaństwem.
Władysław Biały 1363/1364

1366 Udział w krzyżackiej rejzie zimowej przeciwko Litwinom, dowodzonej przez wielkiego mistrza krzyżackiego Winrycha von Kniprode.
duces de Polonia nieznany książę polski (śląski) 1371-1372 Udział w krzyżackiej rejzie zimowej (luty-kwiecień) przeciwko Litwinom, dowodzonej przez mistrza krajowego inflanckiego. Krzyżowcy spustoszyli okręg Luknik, po czym część wojsk powróciła do Rygi z powodu złej pogody, a reszta zawróciła do Królewca po wyczerpaniu zapasów żywności.

Ludwik Brzeski 1372 Udział w krzyżackiej rejzie letniej przeciwko Litwinom, dowodzonej przez wielkiego mistrza krzyżackiego Winrycha von Kniprode. Krzyżowcy zdobyli i zniszczyli Widukty, Erjagołę nad Dubissą, Gojzew nad Niemnem, Giełażynę nad Niewiażą, Posztowo nad Niemnem i inne mniejsze miejscowości.

Ludwik II, książę legnicko-brzeski 1403-1405 Udział w prywatnej wyprawie do Ziemi Świętej. Przez kilkanaście miesięcy losy księcia nie były znane, dopiero pod koniec 1404 roku nadeszła wiadomość, iż Ludwik przebywa w niewoli u Saracenów. Uwięziony był w bardzo ciężkich warunkach wraz z Mikołajem Stewiczem i Piotrem Jankewiczem, którzy dzielili się z księciem swoimi przydziałami żywności. Ostatecznie więźniowie odzyskali wolność po zapłaceniu okupu w wysokości 4000 grzywien (6000 guldenów), zebranemu dzięki zaradności Henryka IX, księcia lubińskiego, przyrodniego brata Ludwika.

Fryderyk II legnicki 1507 Pielgrzymka m.in. do Grobu Chrystusa i innych miejsc związanych z chrześcijaństwem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum BRACIA DOBRZYŃSCY Strona Główna -> POWIĄZANE Z ZAKONEM (cosas conectadas con la orden) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin